Z ujawnionych dokumentów wynika, że OpenAI, kierowana przez CEO Sama Altmana, stosowała agresywne taktyki, aby uniemożliwić byłym pracownikom krytykowanie firmy, grożąc im odebraniem nabytych uprawnień, chyba że podpiszą restrykcyjne umowy odejścia.
Pomimo publicznych przeprosin Altmana i twierdzeń o niewiedzy, wewnętrzne dokumenty z podpisami jego i innych członków kierownictwa sugerują, że byli oni świadomi tych przepisów, co budzi obawy co do przejrzystości i wiarygodności OpenAI.
OpenAI aktualizuje obecnie swój proces odejścia, aby zapewnić byłym pracownikom sprawiedliwość i usunąć klauzule zakazujące zniewagi, choć pozostaje jeszcze wiele pracy, aby rozwiać obawy.
Z ujawnionych dokumentów wynika, że OpenAI stosowało agresywne taktyki w celu wyegzekwowania umów o niezarządzaniu poprzez grożenie byłym pracownikom, co doprowadziło do sprzeciwu i późniejszych zapewnień ze strony OpenAI.
Sytuacja ta wywołała dyskusje na temat negocjacji umów, rekompensat kapitałowych i klauzul o zakazie konkurencji, podkreślając złożoność i regionalne różnice w egzekwowalności.
Krytycy twierdzą, że działania OpenAI ujawniają głębsze kwestie zaufania i przejrzystości, z szerszymi implikacjami dla trendów branżowych, obaw etycznych i wpływu wybitnych postaci, takich jak Sam Altman.